poniedziałek, 9 września 2013

Magia cz 16


Chwilę później stali już od domem Maksa wysiadając z auta. Alicja stała oparta o samochód.
- Idziesz czy będziesz tam stała?
- Jak mnie zaniesiesz - uśmiechnęła się.
- Kobiety - podszedł do niej i wziął ja na ręce.
- Nie jestem ciężka ?
- Przytyłaś. W tedy jak Cię niosłem to byłaś lżejsza
- Ej - uderzyła go lekko.
- Za co to ?
- Dobrze wiesz.
Byli już u Niego w domu. Alicja stała i patrzyła co robi. Przygryzła dolną wargę . On w tym momencie spojrzał na ukochaną.
- Kocham cię - powiedział Maks
- Kocham cię - zaczęła go całować. On nie był jej dłużny. Zatopili się w swoich pocałunkach. Oplotła jego tułów swoimi nogami. On od razu złapał ja mocniej i zaniósł do sypiali. Delikatnie położył ją na łóżku tak jakby znali się bardzo długo , a nie widzieli się dłuższy czas. Ona wiedząc co robi nie przestawała. Wiedziała ,że go naprawdę kocha i chce tego. Ich cichy z coraz mocniejszą temperatura lądowały na podłodze. leżeli na łóżku przykryci pod cienką pościelą. Kochali się pomału . Wiedzieli, że ta chwila należy tylko do nich. Wiedzieli ,że musi być to wyjątkowe dla każdego z nich. Nie bali się tego. Były ciche jęki rozkoszy, które jest tylko dla nich. Kochali się długo .Zasneli nad ranem wtuleni w siebie z uśmiechem na twarzy. Po godzinie 11 przebudził się Maks. poczuł na swoim torsie zimny podmuch wiatru. Przetarł oczy i zobaczył , że obok niego leżała Jego ukochana Alicja pomyślał " A jednak to nie był sen ". Wstał ubrał spodnie i jak naj ciszej wyszedł z sypialni z uśmiechem na twarzy. Skierował się do kuchni. Zobaczył co ma w kuchni do jedzenia. Miał wszystko oprócz pieczywa . Chwycił za telefon i zamówił ciepłe bułeczki i ciepły chlebek. Czekając na zamówienie. Wszystko przygotował i pokroił na talerzyk.Zaparzył świeżej kawy. Alicja gdy poczuła zapach dochodzące z kuchni. Wstała narzuciła na siebie koszulkę Maksa , która pachniała jego perfumami. Poszła za zapachem świeżej kawy . Zobaczyła Maksa stojącego przy kuchni.
- Zamawiał pan kobietę?
- Tak , tylko bez mojej koszulki.
- Jak pan chce to mogę ją ściągnąć?
- Nie musi pani . Podoba mi się tak jak jest. - pocałował ją . Rozległo się pukanie do drzwi.- Poczekaj chwilkę. - Maks poszedł do drzwi . Zajęło mu to chwilkę. - Jestem
- Co tam masz ?- dał jej zobaczyć do torby.- Łał
- Dobra jemy - postawił na stół świeże i ciepłe pieczywo i nalał dla kawy.
- Ciekawe czy to tak dobrze smakuje jak wygląda - próbowała go zdenerwować.
- Jedz. Nie marudź. Następnym razem ty coś przygotujesz.- zaczęła się śmiać.
- Yhy już najadłeś się. Ja nie gotuję.
- Czemu ?
- Bo nie umiem. Ale ty to chyba minęłeś się z powołaniem.
- Kobieta i nie potrafi gotować. Żarty - Alicja spojrzała na niego podejrzanie.


Mam ogłoszenie. Jeśli ktoś chciałby zaprezentowac swoje umiejętności to z chęcią zapraszam . Ja je z wielką przyjemnością opublikuje i serdecznie zapraszam :D

8 komentarzy: