Magia cz 20
Beata z Michałem postanowili , że w ten weekend wezmą skromny ślub . Zaproszą im najbliższe osoby. O tym wszystkim rano poinformowali Leona
- Zdążycie ze wszystkim ?
- Tak teraz idziemy zamówić mała sale , potem po obrączki i do księdza . A i bierzemy na dziś i ja na jutro wolne . - pocałowała go w policzek.
- Dobrze córeczko
Wyszli z domu i pojechali w stronę miasta. W tym samym czasie Alicja z Maksem wychodzili z domu do pracy. Razem szybko się przebrali i poszli na odprawę. Razem mieli dyżur na SOR-ze. Przywieźli chłopca z dusznością , który zaraz został przewieziony na badania a potem na kardiologie. potem został przywieziony pobity 18-latek, który miał uszkodzenia wewnętrzne i trzeba było go natychmiast operować. Myśleli , że szybko się z tym uporają a stali przy stole 5 godzin gdy wszystko było już w porządku i można było zamknąć pacjenta. I tak zleciał im dyżur. Gdy Alicja wyszła z bloku czekali rodzice operowanego chłopca. Powiadomiła ich o stanie zdrowia ich dziecka. W pokoju lekarskim spotkała Beatę
- Hej - przywitała się Ala
- Hej. Słuchaj mam prośbę , a tak naprawdę dwie.
- To dawaj.
- Mogłabyś wziąść wolne i pomóc mi przy wybieraniu sukienki bo w ten weekend bierzemy skromny ślub ?
- Jasne nie ma sprawy - uśmiechnęła się radośnie.
- A ta druga sprawa to będziesz moją świadkową?
- Oczywiście , z przyjemnością- przytuliła Beatę.
- To do jutra.
- Do jutra - pocałowały się na pożegnanie.
Ala właśnie szła do bufetu szpitalnego , gdzie sama przy stoliku siedziała Sylwia bez zastanowienia przysiadła się do niej.
- Hej piękna Sylwio
- No hej . Coś dobry humor.
- No a czego ma być zły. Masz dziś wolny wieczór?
- A mam
- To wpadnę do Ciebie na noc
- Coś z Maksem nie tak.
- Wszystko w porządku , a czy jest coś złego, że chce pobyć trochę z przyjaciółką?
- Okej . Była u ciebie Beata ?
- Była.
- To ty też jej jutro pomagasz ?
- Tak. Może zrobimy dzisiaj taki mały wieczór panieński dla niej ?
- Tylko alkohol.
- I soczek i pogaduchy.
- Dobra. To ja do niej dzwonię.
- Do wieczora.
Dziewczyny rozeszły się w swoją stronę. Alicja pojechała z Maksem do domu. Razem przygotowali obiad i w ciszy go zjedli. Po obiedzie Alicja po sprzątała i usiadła obok ukochanego na sofie.
- Idę dzisiaj do Sylwii na noc i biorę na jutro wolne bo idę z Beata i Sylwią szukać sukienki.
- To co ja cię nie będę widział przez tyle czasu? - zrobił smutne oczy
- Na to wychodzi- pocałowała go w usta- Idę się spakuje na jutro i będę szła.
- Nie ma mowy zawiozę Cię.
- Poradzę sobie.
- Nalegam
- Niech ci będzie
Alicja spakowała najpotrzebniejsze rzeczy do małej torby.
- Gotowa - krzyknęła.
Wziął klucze od samochodu od Alicji torbę i razem zeszli do samochodu. Bezpiecznie zawiózł Alę pod dom Sylwii. Zapukała do brązowych drzwi, które otworzyła niska blondynka. Zaraz po Alicji przyszła Beata z winem i sokiem. Dziewczyny piły to co miały w szklankach . Dwie wino, a jedna sok. Cały wieczór przesiedziały w salonie rozmawiając na wszystkie tematy jakiem mogły być możliwe. O północy wstawione dziewczyny Beata i Sylwia zasnęły w jednym łóżku. Ala umyła kieliszki i szklankę po wieczorze i poszła spać. Beata z Sylwia rano obudziły się z bólem głowy . Poczuły zapachy dochodzące z kuchni. Razem wstały i poszły w tym kierunku. Zobaczyły jak Alicja kończy ostatni posiłek.
- Siadajcie mam dla was lekarstwo na ten ból głowy- powiedziała.
Dziewczyny tak zrobiły usiadły przy stole, Zaraz potem dostały żółty napój, który wypiły. Razem zjadły śniadanie i po godzinie szły w kierunku salonu ślubnego. Cały dzień spędziły na wybierani sukienki dla Beaty.
Chodziły od jednego do drugie salonu. Około 16 znalazły idealna sukienkę , która spodobała im się wszystkim. Potem wróciły do mieszkania Sylwii. Alicja pomogła wypełniać zaproszenia Beacie, a Sylwia w tym czasie przygotowywała obiad. Po zjedzeniu obiadu dziewczyny wróciły do swoich domów. Sylwia została i posprzątała po gościach. Beata poszła do domu ojca, a Alicja ruszyła w kierunku swojego i Maksa domu. Czas zbliżał się szybko do ślubu Beaty. Alicji zaczęły bardziej doskwierać mdłości.
UWAGA! Robie listę fanów serialu Lekarze, która póżniej przekarze pani Magdzie Różczce Kto chce na niej być nich napisze mi swoje imię i nazwisko na mojego maila : anonim11999@wp.pl, można dostarczać tam też inne rzaczy któe chcecie, zęby pani Magda zobaczyłą, nwm np. rysunki itp. CZEKAM DO 22 PAŻDZERNIKA
OdpowiedzUsuńjeśli ktoś nie chce podawać swoje imię i nazwisko - nie musi :)) może być pseudonim lub samo imię :)
świetne. Kiedy kolejna część ?
OdpowiedzUsuń